Mała miseczka pełna smaków, niby nic, a jednak...Podobno ryba jest dobra na wszystko;) Może nie tak jak czekolada, ale...stawia na nogi po długim dniu, rozgrzewa w grudniowe popołudnia, lekko rozleniwia organizm;) Przepis pochodzi z gazetki "Przyślij przepis".
70 dag filetów ulubionej ryby
Puszka kukurydzy
Papryka
2 pomidory
Koncentrat pomidorowy
Cebula
2 ząbki czosnku
Oliwa z oliwek
1/2 szklanki wody
Przyprawy (pieprz, chilli, zioła prowansalskie)
Cebulę kroimy i podsmażamy.
Filety myjemy, osuszamy, doprawiamy i kroimy. Dodajemy do cebuli.
Gdy ryba się podsmaży, dodajemy pokrojony czosnek, pomidory, paprykę oraz kukurydzę. Doprawiamy, dusimy 15 minut.
Dodajemy koncentrat pomidorowy wymieszany z 1/2 szklanki wody. Gotujemy 10 minut.
Podajemy z ryżem bądź chlebem.
Smacznego!
Lubię kukurydzę:) fajne połączenie:)
OdpowiedzUsuńMoj maz zdecydowanie popiera stwierdzenie,ze ryba jest dobra na wszystko :) dawno nie robilam rybki i chetnie wyprobuje nowy przepis:)
OdpowiedzUsuńZupełnie inne spojrzenie na rybkę. Podoba mi się;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Apetycznie i rozgrzewająco :)
OdpowiedzUsuńTak, tak, tak! Taka ryba to zdecydowanie coś dla mnie!
OdpowiedzUsuńpodoba mi się te połączenie :)
OdpowiedzUsuńwygląda smakowicie
http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
Rozgrzewające danie:-) Idealne:-)
OdpowiedzUsuńmniamuśna zupka. Może dołączę ją do menu na święta? mam niejadka jeśli chodzi o ryby więc z koncentratem jak w kochanej pomidorówce i do tego z kukurydzą , by przeszło, w sam raz dla niego.
OdpowiedzUsuńpodobnie przygotowuję rybę, żadne inne danie obiadowe lepiej nie rozgrzewa
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie!! ;)
OdpowiedzUsuńWidać, że treściwa! :)
OdpowiedzUsuńTrzcinowisko, Panna Malwinna, kachna, agnieszka: dziękuję:)
OdpowiedzUsuńanahitka9: mężowie wiedzą co dobre:)
shy: tylko po nim już się ruszać nigdzie nie chce:)
burczymiwbrzuchu, judik1119: a potem pod kocyk, aby nie tracić ciepła:)
Z miłości do jedzenia: hahaha:)
wilczyca-Aga: spróbuj! Pewien niejadek w mojej rodzinie do ryby przekonał się po 40-latach:) Zawsze jest więc nadzieja na zmianę przyzwyczajeń smakowych:)
Kaś: dokładnie:)
Russkaya: i to bardzo:)
Bardzo ciekawy sposób podania ryby. Wypróbuję na już usmażonych filetach białej ryby, które zostały mi po świętach :) Powiedz mi tylko, jak dużo tego koncentratu tam dodajesz?
OdpowiedzUsuńTutaj dodałam mały, w puszce, ale przeważnie "na oko" ;)
OdpowiedzUsuń