sobota, 3 grudnia 2011

Ryba z kukurydzą

Mała miseczka pełna smaków, niby nic, a jednak...Podobno ryba jest dobra na wszystko;) Może nie tak jak czekolada, ale...stawia na nogi po długim dniu, rozgrzewa w grudniowe popołudnia, lekko rozleniwia organizm;) Przepis pochodzi z gazetki "Przyślij przepis".

Składniki:
70 dag filetów ulubionej ryby
Puszka kukurydzy
Papryka
2 pomidory
Koncentrat pomidorowy
Cebula
2 ząbki czosnku
Oliwa z oliwek
1/2 szklanki wody
Przyprawy (pieprz, chilli, zioła prowansalskie)

Cebulę kroimy i podsmażamy.
Filety myjemy, osuszamy, doprawiamy i kroimy. Dodajemy do cebuli.
Gdy ryba się podsmaży, dodajemy pokrojony czosnek, pomidory, paprykę oraz kukurydzę. Doprawiamy, dusimy 15 minut.
Dodajemy koncentrat pomidorowy wymieszany z 1/2 szklanki wody. Gotujemy 10 minut.
Podajemy z ryżem bądź chlebem.

Smacznego!

15 komentarzy:

  1. Lubię kukurydzę:) fajne połączenie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moj maz zdecydowanie popiera stwierdzenie,ze ryba jest dobra na wszystko :) dawno nie robilam rybki i chetnie wyprobuje nowy przepis:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne danie, szczególnie na zimne popołudnia po powrocie z pracy/szkoły/zakupów itp. itd ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zupełnie inne spojrzenie na rybkę. Podoba mi się;)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak, tak, tak! Taka ryba to zdecydowanie coś dla mnie!

    OdpowiedzUsuń
  6. podoba mi się te połączenie :)
    wygląda smakowicie

    http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozgrzewające danie:-) Idealne:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. mniamuśna zupka. Może dołączę ją do menu na święta? mam niejadka jeśli chodzi o ryby więc z koncentratem jak w kochanej pomidorówce i do tego z kukurydzą , by przeszło, w sam raz dla niego.

    OdpowiedzUsuń
  9. podobnie przygotowuję rybę, żadne inne danie obiadowe lepiej nie rozgrzewa

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda bardzo apetycznie!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Trzcinowisko, Panna Malwinna, kachna, agnieszka: dziękuję:)

    anahitka9: mężowie wiedzą co dobre:)

    shy: tylko po nim już się ruszać nigdzie nie chce:)

    burczymiwbrzuchu, judik1119: a potem pod kocyk, aby nie tracić ciepła:)

    Z miłości do jedzenia: hahaha:)

    wilczyca-Aga: spróbuj! Pewien niejadek w mojej rodzinie do ryby przekonał się po 40-latach:) Zawsze jest więc nadzieja na zmianę przyzwyczajeń smakowych:)

    Kaś: dokładnie:)

    Russkaya: i to bardzo:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ciekawy sposób podania ryby. Wypróbuję na już usmażonych filetach białej ryby, które zostały mi po świętach :) Powiedz mi tylko, jak dużo tego koncentratu tam dodajesz?

    OdpowiedzUsuń
  13. Tutaj dodałam mały, w puszce, ale przeważnie "na oko" ;)

    OdpowiedzUsuń