Miałam ochotę na coś słodkiego i mało pracochłonnego. Z potrzeby chwili wyszedł oto taki mały owocowy deser, idealny do popołudniowej kawy czy wieczornego seansu filmowego:) I więcej okazji tym lepiej:) Mam nadzieję, że prace około świąteczne nie zaprzątają Wam całego weekendu i znajdziecie chwilę zapomnienia tylko dla siebie:) Nie dajmy się zwariować! Przepis dodaję do akcji "Tanie gotowanie" (gruszka)
Składniki:
2 pomarańcze
Tabliczka gorzkiej czekolady
Wiórki kokosowe (opcjonalnie)
Pomarańczę obieramy i kroimy na cząstki.
W kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę.
Owoc maczamy w czekoladzie, obtaczamy w wiórkach, kładziemy na folii aluminiowej i wkładamy na noc do lodówki.
Smacznego!
Świetne połączenie! Taki smakołyk w sam raz w ten świąteczny czas. :)
OdpowiedzUsuńPomarańcze + czekolada to połączenie idealne. Wspaniały i szybki deser :D
OdpowiedzUsuńo jaki ciekawy pomysł na pomarańcze!
OdpowiedzUsuńpysznie i pomysłowo :)
OdpowiedzUsuńhttp://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
Pomarańczowe, kokosowe, czekoladowe....czegóż chcieć więcej??
OdpowiedzUsuńJa już zwariowałam :P
OdpowiedzUsuńA przynajmniej mam takie wrażenie:)
Bardzo fajne te czekoladowe pomarańcze!:)
Mmmm to musi smakować pysznie:-) Uwielbiam połączenie pomarańczy i czekolady:-)
OdpowiedzUsuńale kusisz. Ja już mam tyle pomysłów na święta, że w końcu nie będę wiedziała co ugotować by trochę po rozpieszczać moich ukochańców. Zapisze sobie ten smakołyk.
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Często gdy mam ochote na jakiś "wykwintny deser" to obtaczam w rozpuszczonej gorzkiej czekoladzie różne owoce lub orzechy -dobry pomysł na deser! :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie pomarańcze w czekoladzie, a ja dziś rozpieszczałam swe podniebienie suszonymi śliwkami maczanymi w rozpuszczonej czekoladzie :D poezja!
OdpowiedzUsuńMmm, jak tak można kusić?! Takie pyszności są totalnie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńSue, slyvvia, Dusia, kachna: dzięki;)
OdpowiedzUsuńZ miłości do jedzenia, shy : no właśnie!
andzia-35: oj Andzia, Andzia, jak Ty na to wszystko znajdujesz czas?
judik: smakowało idealnie:)
Russkaya: zamieńmy się;)
Domi: jakoś tak wyszło:P
wilczyca-Aga: ja mam na szczęście ten problem z głowy, tym razem to ja będę rozpieszczana:)
*sweet dreadi*: dokładnie!
Takie proste a jakie smakowite!
OdpowiedzUsuńale aromatycznie :)
OdpowiedzUsuńWesołych świąt!
Sądzę ,że to fajny prosty przepis :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń