Ostatni weekend spędziliśmy na łonie przyrody, żal było nie wykorzystać tak pięknej pogody;) Lubię polską jesień, kiedy kusi nas kolorami: żółtym, czerwonym, pomarańczowym i ostatnim tchnieniem zielonego. Buszując wśród kolorowych liści, znalazłam kilka żołędzi i przypomniałam sobie małe figurki "stworki-potworki", które robiło się kiedyś na zajęciach z ZPT:)
Od paru dni "chodził" za mną przepis, który widziałam na kilku blogach. Niby nic takiego: jajko, bułka, wędlina...a jednak wszystko razem, dobrze doprawione, wywołało taniec radości kubków smakowych:) Przepis zaczerpnęłam od OliCruz;)
Składniki:
2 bułki
2 jajka
Kilka wiórek masła
4 plasterki szynki
Kilka plasterków sera żółtego
Przyprawy (oregano, tabasco, zioła prowansalskie, pieprz, sól, tymianek, chilli)
Z bułki odcinamy czapeczkę i wydrążamy środek.
Wnętrze smarujemy masłem i posypujemy przyprawami.
Do środka wkładamy szynkę i ostrożnie wbijamy jajko.
Na wierzch kładziemy plasterki sera.
Zapiekamy w 200 st.C, 10 - 15 minut.
Smacznego!