czwartek, 29 listopada 2012

Toskańska zupa fasolowo-warzywna

Aromatyczna zupa pełna jesiennych smaków, rozgrzewająca i sycąca, z nutką tęsknoty za latem. Jak podaje autorka (K.Hawkins "Kuchnia niskotłuszczowa") porcja zupy zawiera 156 kcal. Idealna dla utrzymania sylwetki przed świętami - hihihi;] Zupę możemy podać z bagietką lub z grzankami. Autorka poleca dodać swoje ulubione warzywa strączkowe, dlatego też w przepisie znajdziecie soję, fasolkę, soczewicę i ciecierzycę. Przepis dodaję do akcji "Doceniamy zupy" (Chrupka).

Do zabawy nominowała mnie Izabela - dziękuję:) Z miłą chęcią odpowiem na pytania:]
1. Najpierw robisz potem myślisz, czy najpierw myślisz potem robisz?
Obie czynności jednocześnie:)
2.Najdziksze marzenie?
 O_o nie powiem:P
3.Najgłupsza rzecz jaką zrobiłaś?
 Jak wyżej :P
4.Czego z jedzenia nigdy nie tkniesz?
Budyniu solo, w miseczce.
5.Ulubiona potrawa?
Spaghetti!
6.Na ostro czy na słodko?
Deser na słodko, obiad na ostro:]
7.Kto jest Twoim największym autorytetem?
To moja słodka tajemnica:]
8.Ulubiony film?
Hmmm...z tym bywa różnie, w zależności od nastroju, raz "Władca Pierścieni" raz "Angielski pacjent":]
9.W jakim języku nie umiesz mówić, a bardzo byś chciała?
Szwedzki!
10.Duże gwarne miasto czy spokojna wieś?
Raczej mniejsze miasto, gdzieś blisko większego.
11.Ulubiony alkohol?
Wino, czerwone, półwytrawne:]

***

Składniki:
Litr bulionu
Marchew
Puszka pomidorów
2 łodygi selera naciowego (pominęłam)
Cebula
Ząbek czosnku
150 ml czerwonego, wytrawnego wina
1/2 puszki białej fasoli
1/2 puszki czerwonej fasoli
Garść ciecierzycy
Garść zielonej i czerwonej soczewicy
Garść fasolki szparagowej
Garść soi
2 cukinie (1)
Przyprawy (oregano, pieprz, bazylia)

Soję oraz ciecierzycę zalewamy wodą na noc i ostawiamy, następnego dnia odsączamy, zalewamy ponownie, gotujemy do miękkości. Odcedzamy.
Zieloną soczewicę zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na 30 minut, następnie gotujemy do miękkości. Na 10 minut przed końcem gotowania dodajemy czerwoną soczewicę. Odcedzamy.
Do gorącego bulionu dodajemy posiekaną cebulę, czosnek, marchew, fasolkę, seler, cukinię. Doprawiamy. Gotujemy na małym ogniu ok. 15 - 20 minut.
Dodajemy pomidory, soję, ciecierzycę, soczewicę, fasolę oraz wino, doprawiamy i gotujemy do miękkości warzyw.

Smacznego!

wtorek, 27 listopada 2012

Chleb zapiekany z mozzarellą

Zawsze lubiłam sery, w dzieciństwie szalałam za "tym z dziurami" i wyjadałam z opakowania trójkąciki sera topionego, w domu myszkowałam za białym serem, który przyrządzali Rodzice. Bez wędliny mogłam się obyć tydzień, ale bez sera?! O nie, nie! I tak jest już do dziś, co prawda wybór serów jest o wiele większy niż to co pamiętam z lat dziecięcych (i seropodobnych tworów-potworów), tym samym można przygotować z nich wiele smacznych potraw, takich jak chociażby ta, którą Wam dzisiaj prezentuję: chrupiące pieczywo i ciągnący się ser, do szczęścia nie potrzeba wiele:) Chleb możecie zastąpić bagietką lub bułką. Przepis: źródło


Składniki:
2 1/2 łyżki oliwy z oliwek
16 kromek (ile się zmieści w naczyniu żaroodpornym, u mnie ok. 12)
Kulka mozzarelli
2-3 ząbki czosnku drobno posiekane
Kilka ulubionych oliwek
Przyprawy (pieprz, bazylia, sól)

Naczynie żaroodporne smarujemy oliwą, układamy pierwszą warstwę kromek, skrapiamy oliwą, dodajemy mozzarellę, czosnek, doprawiamy.
Układamy kolejną warstwę kromek i powtarzamy wszystkie czynności. Skrapiamy raz jeszcze oliwą.
Zapiekamy 10 minut w 220 st.
Podajemy z oliwkami.

Smacznego!

czwartek, 22 listopada 2012

Pulpety z papryką i z ananasem

Dziś stawiam na klasyk: pulpety ze słodkim ananasem w sosie z dodatkiem sherry. Idealnie komponują się z bagietką z masłem czosnkowym, kaszą lub ryżem. Zapraszam do stołu:) Przepis:  źródło.  


Składniki:
500 g mięsa mielonego
Puszka ananasa
500 ml bulionu
2 papryki
Cebula
Jajko
Łyżka bułki tartej
Mąka do obtoczenia pulpetów
2 łyżeczki sosu sojowego
2 łyżeczki sherry
2 łyżeczki cukru (pominęłam)
Łyżeczka skrobi ziemniaczanej
Oliwa z oliwek
Przyprawy (sól, pieprz, mielona papryka, bazylia)

Mięso doprawiamy i łączymy z jajkiem oraz posiekaną cebulą. Dodajemy łyżkę bułki tartej i dokładnie mieszamy.
Z masy formujemy kuleczki i wkładamy je na 15 minut do zamrażalnika.
Bulion łączymy z sosem sojowym, sherry, cukrem, skrobią ziemniaczaną. Dokładnie mieszamy.
Ananasa i papryki kroimy.
Pulpety obtaczamy w mące i smażymy na oliwie. Odstawiamy.
Z patelni zlewamy nadmiar oliwy, wrzucamy papryki i ananasa, smażymy kilka minut, wlewamy sos i gotujemy chwilę.
Dodajemy pulpety i trzymamy na ogniu, aż sos zgęstnieje (można dodać jeszcze odrobinę skrobi).

Smacznego!

wtorek, 20 listopada 2012

Aromatyczny flan łososiowy

Przepis na flan znalazłam na blogu blue_megi (dziękuję!) i wiedziałam, że muszę go wypróbować. Połączenie wędzonego łososia z lekką śmietanową pierzynką zdecydowanie przypadło nam do gustu. Jeżeli macie ochotę przygotować bliskim obiad-niespodziankę gorąco Wam tą potrawę polecam! Zwiększyłam tylko porcję łososia i zmniejszyłam ilość jajek oraz podmieniłam koperek (omijam go szerokim łukiem) na szczypiorek;) Przepis wystarczy na dwie porcje. 


Składniki:
100 g wędzonego łososia (150 g)
Duży kubek śmietany 18%
Por
3 jajka (2)
Łyżka masła
2 kromki chleba (tostowego)
Pęczek koperku (szczypiorek)
Przyprawy (pieprz, bazylia, zioła prowansalskie, chilli)

Por kroimy, podsmażamy na maśle.
Śmietanę mieszamy z jajkami i posiekanym szczypiorkiem, doprawiamy.
Dno kokilki wykładamy kromką chleba, układamy kawałki łososia, por, oprószamy pieprzem i zalewamy śmietaną.
Do większego naczynia żaroodpornego wlewamy wrzątek (do ok. 1/2 jego wysokości), układamy kokilki i pieczemy 20 minut w 200 st.C.

Smacznego! 

niedziela, 18 listopada 2012

Torcik migdałowy

Przeglądając katalog zdjęć zauważyłam, że nie opublikowałam deseru, który zrobiłam w wakacje. Jest bardzo prosty do przygotowania, należy jedynie pilnować czasu pieczenia, który można skrócić o ok. 5 - 10 minut. Z podanych poniżej składników wyszło mi 8 placuszków, w sam raz na deser dla dwóch osób:) Przepis: źródło.


Składniki:
150 g migdałów
2 białka
200 g cukru pudru (dałam ok. 100 g)
Łyżeczka ekstraktu waniliowego
Bita śmietana
Owoce (np. maliny, jeżyny)

Migdały prażymy na suchej patelni, a następnie mielimy.
Ubijamy białka, gdy będą puszyste stopniowo dodajemy cukier.
Masę delikatnie mieszamy z migdałami, dodajemy ekstrakt waniliowy i jeszcze raz mieszamy.
Na blasze wyłożonej papierem do pieczenia formujemy placuszki. Pieczemy 20-25 min (zalecam 15-20 min) w 180 st. C.
Dekorujemy bitą śmietaną i owocami.

Smacznego!

piątek, 16 listopada 2012

Ragoût kurkowo-pieczarkowe

Gęsta mgła wita mnie o poranku, samochody wyłaniają się z niej jak potwory, ludzie znikają bez śladu. Kiedyś lubiłam takie poranki, dnie, wieczory. Z książką w ręce, z herbatą na biurku i z nosem przy szybie mogłam trwać i przyglądać się znikającemu światu. Teraz w świadomości kotłuje się myśl, że w tym mieście jest najbardziej zanieczyszczone powietrze w Polsce i z niedowierzaniem czytam komunikaty o jakości powietrza, która jest "dziś: zła, jutra: zła, pojutrze: bardzo zła - zalecenia: nie należy przebywać na otwartym powietrzu zbyt długo lub w wyniku pogorszenia się jakości powietrza zaleca się unikanie lub ograniczenie do minimum czasu przebywania na powietrzu". Czyli weekend w domu, z książka, herbatą i znikającym za szybą brudnym światem... 


Dzisiaj ostatnie odpowiedzi na pytania, które przygotowała Aneta. Dziewczyny było mi bardzo miło odpowiadać na Wasze pytania, fajnie się bawiłam - jeszcze raz dziękuję:) Jeżeli jest ktoś jeszcze, kto nie brał udziału w zabawie - piszcie, chętnie wymyślę coś specjalnie dla Was;)  

1. Piosenka na smutek?
Cały album Linkin Park "Minutes to Midnight" :)

2. Ulubiona książka?
Z dziecięcych lat to "Karolcia" ;) Obecnie nie mam jednej ulubionej książki, bardziej autorów, do których lubię wracać np. Sanderson, McDevitt, Pratchett, Grzędowicz, Kossakowska.

3. Gdzie najlepiej odpoczywasz?
Na świeżym powietrzu - góry, doliny, plaża;)

4. Spodnie czy spódniczka?
Spódniczka:)

5. Jaką cechę charakteru najbardziej u siebie cenisz?
Upór.

6. Ulubiona potrawa?
Spaghetti;)

7. Rzecz bez której nie wyjdziesz z domu?
Komórka!

8. Jaki jest smak Twojego dzieciństwa?
Jajka w majonezie z dużą ilością groszku, kluski na parze i niedzielne ciasto od Babci, przesłodzona (zawsze!) herbata od Dziadka, ser z warzywami od Taty i sałatki od Mamy:) 

9. Kawa czy herbata?
Herbata, najlepiej sypana:)

10. Umysł ścisły czy humanista?
Zdeklarowana humanistka:)

11. Twoje popisowe danie?
Wszystkie - hahaha:) Ale stawiam na bigos meksykański, który był moim pierwszym wpisem:)

***
W mojej kuchni dziś jesiennie, pachnące danie z grzybami zaspokoi nawet największy głód:) Przepis znalazłam wieki temu w prasie gadzinowej (jak nazywa Mr.T prasę kobiecą), niestety nie miałam borowików, ani podgrzybków, zastąpiłam je kurkami oraz pieczarkami, dodałam otręby, podałam z bagietką.

Składniki:
50 dag borowików i podgrzybków (kurki i pieczarki)
Czerwona papryka
Kubek śmietany 30%
1/2 szklanki zielonego groszku
3 pędy selera naciowego (pominęłam)
Por
Otręby (ok. 2-3 łyżeczek)
Masło
Łyżka mąki
Przyprawy (zioła prowansalskie, bazylia, pieprz, papryka)

Grzyby czyścimy, kroimy.
Pędy selera, paprykę oraz por kroimy. 
Grzyby podsmażamy na maśle, doprawiamy, zdejmujemy z ognia, odstawiamy.
Podsmażamy warzywa, dodajemy grzyby, groszek, doprawiamy.
Mąkę miksujemy ze śmietaną, wlewamy do grzybów, dodajemy otręby. Gotujemy kilka minut na wolnym ogniu, do momentu aż sos zgęstnieje.

Smacznego!



środa, 14 listopada 2012

Tosty z łososiem

Kiedy na obiad nie mam już siły, a kolacja zbliża się wielkimi krokami sięgam po sprawdzony sposób - tosty! Do nich lekka sałatka i kłopot z głowy;) Przepis, który znajdziecie poniżej zaczerpnęłam z tej strony.
A tymczasem pytania od ankawell:)


Co fascynuje Cię w ludziach?
Pasje, zainteresowania.

Jakie miejsca chciałabyś odwiedzić?
Te jeszcze niezniszczone przez cywilizację.

Co Cię ostatnio zachwyciło i zatrzymało w biegu?
Stokrotki rozsiane w trawie.

Czy stać Cię na bezinteresowność, dobroczynność / nie pytam w sensie finansowym /?
Tak.

Czy wiesz czym jest SZLACHETNA PACZKA?
Oczywiście:)

Czy przyjaźń pomiędzy kobietą, a mężczyzną istnieje?
Tak, choć nie każdemu jest ona dana.

Czy możesz polecić mi jakiś film, który ostatnio oglądałaś?
"Kobieta w czerni" - jeżeli tylko lubisz horrory w starym, dobrym angielskim stylu;)

Czy zdarza Ci się uśmiechać do nieznajomych na ulicy?
Jasne, daję też znaki kierowcom, którzy jadą bez świateł:)

Czy możesz polecić mi jakiś kawałek Twojego ulubionego muzyka?
Uwielbiam Linkin Park (np. "Leave Out All The Rest") oraz Poest of the Fall (np. "Carnival Of Rust")

Czy masz ulubiony obraz / grafikę?
Jako dziecko internetu uwielbiam wszelkiej maści video game concept art, ale trudno wybrać mi choć jeden.

***
Składniki:
Bagietka lub kilka tostów
150 g świeżego łososia
100 g wędzonego łososia
3 łyżki majonezu
Kilka posiekanych oliwek plus kilka do dekoracji
Cytryna (u mnie limonka) 
Pęczek koperku (nie dodałam)
3 łyżki oliwy z oliwek
1/2 pęczka koperku
3 łyżki posiekanych kaparów (nie dodałam)
Przyprawy (pieprz, bazylia, zioła prowansalskie)

Świeżego łososia doprawiamy i smażymy, następnie studzimy i rozdrabniamy.
Łososia wędzonego kroimy w kostkę i mieszamy z oliwkami, majonezem, sokiem z cytryny (limonki), kaparami, koperkiem, szczypiorkiem i usmażonym łososiem. Doprawiamy do smaku.
Chleb tostowy lub pokrojoną bagietkę skrapiamy oliwą i opiekamy w piekarniku.
Ciepłe kromki smarujemy przygotowaną pastą, dekorujemy szczypiorkiem, oliwkami i cytryną (limonką).

Smacznego!


poniedziałek, 12 listopada 2012

Kociołek smaków zamknięty w papryce


W zabawie Liebster blog zostałam nominowana przez Małą kuchareczkę, ankawell oraz Anetę - dziewczyny bardzo Wam dziękuję;) Na Wasze pytania odpowiem w kolejnych postach, jeżeli ktoś chciałby wziąć udział w zabawie - zapraszam;)  Dzisiaj pytania Małej kuchareczki:

1) Skąd pomysł na założenie bloga?
Dawno, dawno temu prowadziłam w pewnym serwisie dział "Kuchnia" i byłam każdego dnia zachwycona zdjęciami, przepisami. Pomyślałam, dlaczego by nie! 

2) Twoja ulubiona potrawa?
Spaghetti - w każdym wydaniu:)

3) Ulubiona książka kucharska?
Ciężko powiedzieć, jest ich tak wiele:) Ale chyba pierwsza, jaką dostałam: "Wielka Księga Kucharska".

4) Na bezludną wyspę co byś zabrała?
Laptop z masą e-booków;)

5) Skąd czerpiesz pomysły na swoje przepisy do bloga?
Z książek, z głowy i oczywiście od Was:)

6) Ulubiony kolor
Fioletowy.

7) Czy słuchasz, lubisz disco polo?
Nie.

8) Co sądzisz o moim blogu?
Widać, że blogowanie Cię cieszy i sprawia radość;)

9) Jakie jest twoje ulubione ciasto?
Śmietanowiec, torcik śmietankowy - różnie go nazywają, ale zasada jest jedna: śmietana i dużo, dużo galaretek;)

10) Ulubiony aktor ,aktorka ?

Hmmm...nie mam jednego, może Michael C. Hall, Robert Downey Jr.

11) Czego byś nigdy nie zjadł/a ?
Budyniu solo, w miseczce.

***

Wracając do tytułowego kociołka smaków - w papryce zawarłam wszytko to co ostatnimi czasy uwielbiam: soczewicę, kaszę gryczaną, soję oraz ciecierzycę:) Przepis powstał pod wpływem chwili:)


Składniki:
4 papryki
Woreczek kaszy gryczanej
Garść soi
Garść ciecierzycy
Garść zielonej i czerwonej soczewicy
Opakowanie fety
Kilka oliwek
Sos pomidorowy
Przyprawy (bazylia, pieprz, zioła prowansalskie, ostra papryka)

Soję oraz ciecierzycę zalewamy wodą na noc i ostawiamy, następnego dnia odsączamy, zalewamy ponownie, gotujemy do miękkości. Odcedzamy.
Zieloną soczewicę zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na 30 minut, następnie gotujemy do miękkości. Na 10-15 minut przed końcem gotowania dodajemy czerwoną soczewicę. Odcedzamy.
Oliwki i fetę kroimy, mieszamy z soją, soczewicą oraz ciecierzycą. Doprawiamy. 
Papryki myjemy, wydrążamy gniazda nasienne, faszerujemy, układamy w naczyniu żaroodpornym, zapiekamy do godziny w 150 st. C.
Przed podaniem polewamy ciepłym sosem pomidorowym.

Smacznego!



sobota, 10 listopada 2012

Indyjskie pierożki

Słoneczny choć wietrzny weekend zachęca do spacerów, po dziennej dawce ruchu dobrze zjeść coś rozgrzewającego. Mięso z dodatkiem imbiru i czosnku, otulone w chrupiące ciasto, z pikantnym sosem pomidorowym to idealne danie na takie popołudnie;) Podstawowy przepis ("Kuchnia indyjska" C. Zingerling) urozmaiciłam kukurydzą, dodaję go do akcji "Smak Indii" (Nika).


Składniki:
Ciasto:
Szklanka mąki pszennej
11/2 łyżki ghee lub oliwy z oliwek
1/2 łyżeczki soli
1/3 szklanki wody
Nadzienie:
2 łyżki ghee lub oliwy z oliwek
Cebula
Kawałek świeżego imbiru
2 ząbki czosnku
250 g mielonej jagnięciny (u mnie indycze)
1/3 puszki kukurydzy
Przyprawy (pieprz, szafran, garam masala)

Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy tłuszcz, sól oraz powoli wlewamy wodę. W zależności od potrzeby należy zwiększyć ilość mąki lub wody. Zagniatamy ciasto, powinno być elastyczne i twarde. Na posypanej mąką stolnicy z ciasta formujemy placek, a następnie ponownie je zwijamy, czynność powtarzamy 4-5 razy.
Z ciasta formujemy kulę, smarujemy ją oliwą, nakrywamy folią aluminiową oraz ściereczką i odstawiamy na 30 min.
Cebulę, czosnek i imbir kroimy, podsmażamy, dodajemy odsączoną kukurydzę oraz mięso. Doprawiamy do smaku.
Z ciasta odrywamy małe kawałki, rozwałkowujemy i wycinamy trójkąty, brzegi zwilżamy wodą.
Na środek każdego pierożka nakładamy farsz i sklejamy (najpierw przykrywamy nadzienie wierzchołkiem trójkąta, a następnie kładziemy na niego pozostałe boki i mocno dociskamy).
W woku podgrzewamy oliwę i smażymy pierożki do zarumienienia. 

Smacznego!

 

czwartek, 8 listopada 2012

Ciasto migdałowe

Zapada zmierzch, a ja zamykam się w kuchni, małym świecie w którym mogę mieszać, ważyć, łączyć i eksperymentować do woli, gdzie dźwięk miksera wycisza, a ciepło z piekarnika niesie ze sobą wspomnienia dziecięcej beztroski... Czekolada, migdały, bakalie... ciasto... jedno słowo, które łączy pokolenia...Przepis J. Bellefontaine z książki "Czekolada". 


Składniki:
2 tabliczki czekolady deserowej
3/4 kostki masła
1/4 szklanki cukru pudru
6 łyżek mąki pszennej (dałam 8)
4 jajka
Łyżeczka proszku do pieczenia
1/4 szklanki mielonych migdałów
Łyżeczka esencji migdałowej
Dodałam również bakalie 
Margaryna do wysmarowania formy
Polewa:
1,5 tabliczki czekolady mlecznej
2 łyżki masła
4 łyżki śmietany kremówki
Dekoracja:
Migdały

Tortownicę (25 cm) smarujemy margaryną i wykładamy papierem do pieczenia.
Czekoladę (2 tabliczki) łamiemy na mniejsze kawałki i wraz z masłem podgrzewamy, często mieszając.
1/3 szklanki cukru pudru łączymy z 4 żółtkami i ubijamy. Dodajemy stopniowo czekoladę i ubijamy dalej, aż składniki połączą się.
Mąkę łączymy z proszkiem do pieczenia, ostrożnie mieszamy z masą czekoladową, mielonymi migdałami, esencją migdałową oraz bakaliami.
Białka wraz z pozostałym cukrem pudrem ubijamy na sztywną pianę. Powinna być gęsta i lśniąca. Ostrożnie mieszamy z masą czekoladową i przelewamy do tortownicy. Pieczemy 40 minut w 190 st.C. Ciasto powinno lekko uginać się przy dotknięciu. Odstawiamy do ostygnięcia.
W kąpieli wodnej łączymy składniki na polewę, następnie zdejmujemy z ognia i ubijamy ok. 2 minut, odkładamy do przestygnięcia na 30 minut.
Ciasto smarujemy polewą, posypujemy migdałami. Wsadzamy do lodówki na 2 godziny.

Smacznego!
  

wtorek, 6 listopada 2012

Diabelskie spaghetti

Sycące i mocno rozgrzewające, w sam raz na listopadową słotę;) Do podstawowego przepisu dodałam oliwki oraz ser. Przepis pochodzi z tej strony.


Składniki:
4 pomidory
2 papryczki chilli
2 ząbki czosnku
Cebula
Kilka pomidorków koktajlowych
Garść startego żółtego sera
Kilka plasterków salami
Kilka oliwek
Oliwa z oliwek
Makaron spaghetti
Przyprawy (harrisa, bazylia, pieprz)

Makaron gotujemy, odcedzamy. Resztę składników kroimy.
Cebulę podsmażamy z czosnkiem, dodajemy pomidory i dusimy kilka minut.
Dodajemy resztę składników. Doprawiamy do smaku.
Makaron polewamy sosem, posypujemy serem.

Smacznego!