"Sweet is good. I'm not a fan of deep-fried things."
Mandy Moore
Mglisty poranek i park pogrążony w ciszy, Kraków na obrazach z lat dwudziestych, czerwona herbata i słodkie, mleczne bułeczki, najlepsze tuż po wyjęciu z piekarnika. Proszę, częstujcie się:)
Przepis znaleziony u Majany (zamiast czekolady dodałam bakalie, z podanych składników wyszło 9 bułek).
Składniki:
300 g mleka
15 g świeżych drożdży
60 g roztopionego masła
130 g cukru
500 g mąki
Duża garść kawałków czekolady (daktyle, morele, rodzynki, suszone śliwki)
Kilka kropek ekstraktu waniliowego
Żółtko do posmarowania + odrobina mleka
Z podanych składników (oprócz bakalii/czekolady) wyrabiamy gładkie i elastyczne ciasto. Odstawiamy na godzinę do wyrośnięcia.
Odgazowujemy, dodajemy pokrojone bakalie/czekoladę, energicznie wyrabiamy raz jeszcze i dzielimy na części, z każdej formujemy podłużne bułki.
Odstawiamy do wyrośnięcia na 30 minut.
Smarujemy żółtkiem wymieszanym z mlekiem, nacinamy i pieczemy 20-25 min w 180 st.C.
Smacznego!
Mmm, coś wspaniałego :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie mleczne bułeczki, muszę spróbować takie sama upiec :-)
OdpowiedzUsuńFajnie Ci wyszły! Cieszę się, że Cię zainspirowałam do stworzenia takich pyszotek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ja! Ja poproszę taką! Zjeść taką do herbaty - pełen wypas.
OdpowiedzUsuńuwielbiam mleczne bułeczki :)
OdpowiedzUsuńU mnie środek nocy, do poranka jeszcze sporo czasu, ale biorę jedną :-)
OdpowiedzUsuńIt looks so yummy :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam i moje dzieci rowniez,ale te sklepowe sa okropne. Dzisiaj albo jutro bede robila
OdpowiedzUsuńBiorę biorę i to nie tylko jedną,tylko szkoda, że mam do Ciebie z 1.5 godziny drogi. Pozdrawiam Ewa
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wypieki:))
OdpowiedzUsuńAle pychota !!
OdpowiedzUsuńOoo świetny przepis!:)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością się poczęstuje :D
OdpowiedzUsuńno to ja biorę trzy dla mnie i dla moich dzieciaków :)
OdpowiedzUsuńŁoj, ale ślinka leci ;)
OdpowiedzUsuńporywam jedną na śniadanie jutrzejsze:)
OdpowiedzUsuńgin, MrrBigger: dziękuję;)
OdpowiedzUsuńagattekh: polecam, są pyszne!!
Majana: ciesze się, że trafiłam na ten przepis:)
Olka: dokładnie:D
Veggie, ola in the kitchen, Marta, Anulla: częstujcie się:)
Izael Garrid: thx:)
basinepichcenie: nie przepadam za drożdżówkami ze sklepu, wolę sama upiec i cieszyć się wypiekiem:D
Ewa: to TYLKO 1,5 godziny:) Możemy spotkać się w połowie drogi;) Mam nadzieję, że pieczarki przypadną Wam do gustu:)
Zjadam...dwie, dziękuję!
OdpowiedzUsuńMniam, sam ostatnio robiłam bułeczki z dodatkiem mleka i są faktycznie przepyszne i znikają w minutę!
OdpowiedzUsuńThanks SO much for so sweet words:) and your blog Is so cute
OdpowiedzUsuńCheck out my new post....amazing autumn photos:)
Have a lovely week dear
LOVE Maria at inredningsvis - inredning it's, Swedish for decor :)
Wspaniałe :) Ja niestety ostatnio piekę tylko chleby ...
OdpowiedzUsuń