środa, 19 grudnia 2012

Crustless pizza

"Christmas is forever, not for just one day, for loving, sharing, giving, are not to put away like bells and lights and tinsel, in some box upon a shelf. The good you do for others is good you do yourself..." 
Norman Wesley Brooks

Czasem lubię zapytać wujka Google o swój blog. Ostatnio poświęciłam dłuższą chwilę na buszowanie w czeluściach pazernego netu i cóż odkryłam?
1. Ku mojemu zaskoczeniu znaleźli się ludzie, którzy połakomili się na moje zdjęcia. Oczywiście bez pytania, bo i po co zadać sobie minimalny trud.
2. Istnieją wyszukiwarki, które wiedzą więcej o Habibim niż ja sama:) Wg. jednej z nich, blog zajmuje 10 100 462 miejsce w rankingu światowym, rozbawiało mnie to do łez:)
3. Habibi miał swój debiut na fb, mimo iż nie mam na nim konta:) Przepis na bułki dietetyczne z serem i otrębami zainaugurował Święto Bułki:) Miło:]

Dziś danie z lekkim wypasem, trzeba mieć siłę na świąteczne porządki, bieganie po sklepach i 1001 rzeczy które jeszcze należy zrobić;)


Przepis na pizzę bez spodu Nigelli Lawson zauważyłam u Shinju. Do ciasta dodałam pół cebuli, paprykę oraz przyprawy, natomiast na wierzch położyłam kilka plasterków pomidora i posypałam kukurydzą. 


Składniki:
Jajko
250 ml pełnotłustego mleka
100 g mąki
100 g żółtego sera
Kilka plasterków salami
1/2 cebuli
1/2 papryki
2-3 plasterki pomidora
1/3 puszki kukurydzy
Przyprawy (pieprz, oregano, zioła prowansalskie, bazylia)

Jajko, mleko i mąkę mieszamy do uzyskania gładkiej konsystencji. 
Dodajemy pokrojoną cebulę, paprykę, połowę sera i doprawiamy do smaku. Mieszamy.
Naczynie żaroodporne smarujemy olejem. Wlewamy ciasto i zapiekamy 30 minut w 200 st.C.
Pizzę wyjmujemy, posypujemy serem, kładziemy salami, pomidory, posypujemy kukurydzą, serem i zapiekamy ok. 5 minut do roztopienia się sera i przypieczenia salami.

Smacznego!
 
W przepisie wykorzystałam produkt firmy


20 komentarzy:

  1. też czasem robię poszukiwania swojego bloga, oj można się pośmiać:P a dziś to chyba jakiś dzień pizzy, co najmniej na 3 blogach widziałam, które mam w obserowanych :D Twoja równie pyszna:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie Ci wyszła ta pizza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. pizza wypaśna :) a w sumie chyba też popytam wujka google o mój blog... ludzie to normalnie przechodzą czasami samych siebie...

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam kukurydzę na pizzy! :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ mam ochote na pizzę w tym momencie!

    OdpowiedzUsuń
  6. wygląda przesmacznie! muszę się w końcu skusić na ten przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale zrobiłam się głodna!:)
    Wygląda przepysznie!

    Zapraszam do mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. To faktycznie niezłych ciekawostek można się dowiedzieć :)
    Pizza fajna, chyba wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mimo, że moje zdjęcia w porównaniu do wielu blogów nie prezentują się rewelacyjnie, to na nie też już się połakomili bez pytania. Bezczelność nie zna granic... Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nemi, to przecież zaskakujące informacje ;P po prostu "królujesz" w sieci. :D Brawo

    OdpowiedzUsuń
  11. mmm zjadłabym taką pizze. :)
    brak mi słów że ludzie wykorzystują czyjeś zdjęcia ot tak, bez pytania...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. mam ochotę na taką pizzę:), a co do kradzieży zdjęć to brak mi słów...

    OdpowiedzUsuń
  13. ojej jest wieczór a ja się zrobiłam głodna i w dodatku chce mi się pizzy ! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pizza w moim domu zawsze znajduje amatorów :)
    a co z tymi zdjęciami, jak to sprawdzić?

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo lubię wariacje na temat fast foodów, więc ten przepis też do mnie trafia;)
    i też lubię sobie googlnąć swojego bloga ;)
    ciekawe rzeczy można znaleźć, co prawda nie wytropiłam jeszcze złodziei zdjęć, ale może źle szukam ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziękuję Wam:] Wujek Google czasem możne mocno zaskoczyć:] I rozśmieszyć przy okazji:)

    OdpowiedzUsuń