poniedziałek, 3 grudnia 2012

Ciasteczka z Nutellą i orzechami włoskimi

"Christmas is not as much about opening our presents as opening our hearst" Janice Maeditere

Kruche, pachnące orzechami, słodkie... do kawy, na podwieczorek, do herbaty z sokiem malinowym, książki, do pracy, do pochrupania... zamknięte w ozdobnej puszce - jako prezent dla bliskiej osoby... Tyle zastosowań...tyle radości... 


W oryginalnym przepisie do ciastek dodaje się masło orzechowe, wolałam jednak połączyć smak orzechów włoskich z Nutellą. Z podanych składników wyszło 30 ciasteczek. Dodaję do akcji "Blogerzy wspierają Szlachetną Paczkę" (ankawell) oraz "Ciastka na jeden kęs" (Jak Po Maśle). Inspiracja: źródło.


Składniki:
Ok. 2 szklanek mąki pszennej
Szklanka cukru (2/3 szklanki cukru pudru)
1/2 szklanki masła orzechowego (Nutella)
2 łyżki jogurtu naturalnego
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Łyżeczka cukru waniliowego
Garść orzechów włoskich (opcjonalnie)

Orzechy mielimy.
W misce łączymy wszystkie składniki oprócz mąki.
Cały czas zagniatając dodajemy mąkę, aż do momentu, gdy powstanie gładkie ciasto.
Z ciasta formujemy kulki, na każdej możemy widelcem odcisnąć wzorek.
Pieczemy w 175 st.C, aż ciasteczka nabiorą złotej barwy (ok. 15 minut).

Smacznego!

Blogerzy wspierają Szlachetną Paczkę  Ciastka na jeden kęs - NAGRODA

26 komentarzy:

  1. A ja akurat dziś nie mam nic do herbatki :/ Patrzę na Twoje ciasteczka z nieskrywaną zazdrością :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uhuhu... uwielbiam takie ciastka!

    OdpowiedzUsuń
  3. właśnie zobaczyłam ciastka idealne - do wypróbowania jak znajdę wolną chwilę!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak z nutellą, to coś w sam raz dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooo wyglądają cudownie. Robiłam podobnie, ale mimo wszystko przepis trochę inny. Muszę wypróbować Twój :)

    OdpowiedzUsuń
  6. narobiłaś ochoty! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. o, daj klika:))) Przydadzą mi się orzechy z tych ciasteczek, przy nauce ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Już notuję przepis, bo domyślam się, że są obłędne. Zrobię dzieciakom , a i sama chętnie pochrupię popijając herbatą z malinami

    OdpowiedzUsuń
  9. To ja wpadnę do Ciebie na ten przepyszny podwieczorek ;]

    OdpowiedzUsuń
  10. muszę skminić jakieś ciacha na święta ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. ależ fajne, chodzę sobie po blogach i przeglądam ciasteczka. Kupiłam formę w krztałcie kota i muszę wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. mniam, fajna zamiana masła orzechowego na nutellę, chętnie spróbowałabym obu wersji.
    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  13. schrupałabym takie ciasteczko Nutellą pachnące :)

    OdpowiedzUsuń
  14. schrupałabym! najchętniej wszystkie z talerzyka :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Och, boskie! Brakuje mi takich ciasteczek, ale jakoś przestały mi wychodzić ostatnimi czasy...

    OdpowiedzUsuń
  16. W sam raz na święta :-) chyba się skuszę :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. ogromną mam ochotę na te ciasteczka :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zastosowań to one faktycznie mają całą gamę, ale ja biorę jedno - do kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziękuję Wam za miłe słowa, motywują mnie one do kolejnych wypieków;)

    Olka: zapraszam do mnie;)

    Anulla, basinepichcenie: polecam!

    krokdoszczescia: hehehe:)

    Helka: proszę, częstuj się;) Też jadłam orzechy, gdy się uczyłam;)

    Aga: do herbaty i kawy są obłędne! Maluchom też powinny zasmakować;)

    Ola in the kitchen: ok, robimy wymianę;)

    Marta: forma w kształcie kota? OMG! Musi wymiatać;D

    Monica: mnie też nie:D

    agattekh: skuś się, skuś;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetne te Twoje ciasteczka!:-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Oooo... ciasteczka z nutellą. To coś dla mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  22. jak z nutellą to zamawiam całe pudło takich ciastek!

    OdpowiedzUsuń
  23. jakie ładne i z nutellą! nutella i orzeszki czyli to co lubie najbardziej

    OdpowiedzUsuń
  24. Dziękuję Wam za miłe słowa:)

    MartynCia: oczywiście:D

    OdpowiedzUsuń