Dziś coś prostego, lekkiego, nie wymagającego skupienia, gdyż myśli urywają się w połowie, jeszcze nie zdążą nabrać kształtu, a już są wypychane, następna myśl toruje sobie drogę, aby zniknąć w ułamku sekundy. Wgapiam się w telefon, uciekam od rzeczywistości w książkę, gdzie postacie fikcyjne też zmagają się z życiem, ale kilka stron później znajdują cudowny lek. Ja nie mam takiego leku, muszę czekać...
Składniki:
Litr wywaru warzywnego lub drobiowego
2-3 ziemniaki
6-8 marchewek
Groszek ptysiowy/grzanki
Przyprawy (pieprz, sól, bazylia)
Warzywa obieramy i kroimy.
Do wywaru dodajemy warzywa, gotujemy do ich miękkości. Zdejmujemy z ognia i miksujemy. Doprawiamy do smaku.
Podajemy z grzankami lub groszkiem ptysiowym.
Smacznego!
bardzo lubie marchewkowa zupe! swietne sa do niej czosnkowe grzanki ^^
OdpowiedzUsuńBardzo smaczna! Też robię ją z ziemniaczkami :)
OdpowiedzUsuńchociaż marchewkę uwielbiam w każdej postaci, to jeszcze zupy marchewkowej nie miałam okazji spróbować :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam, zdecydowanie z grzankami. Taka zupka to sama rozkosz i ile zdrowia!!! polecam także w diecie przy dolegliwościach układu pokarmowego. Całusy
OdpowiedzUsuńto prawda! a w koncu takie pyszne sniadanie to gwarancja udanego dnia :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę zupę. Lekkostrawna i zdrowa :)
OdpowiedzUsuńLubię , robie rzadko, ale to prosta i smaczna zupa :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą zupę:) A jaki ma kolor! Od razu nabrałam ochoty!:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam, ale faktycznie nie dodawałam nigdy ziemniaków, a słyszałam właśnie że do zup kremów warto dodać ziemniaka dla uzyskania lepszej konsystencji. A do marchewkowej dodaję trochę imbiru i gałki muszkatołowej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
Znakomita zupka, marchewkowe smaki cudowne :)
OdpowiedzUsuńNo, że ja do tej pory jeszcze marchewkowej zupy nie jadłam!! Dlaczego?? Nie rozumiem. Pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńale ma piękny kolor!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię marchewkową :)
OdpowiedzUsuńśliczny ma kolor! pamiętam podobną z dzieciństwa
OdpowiedzUsuńMagda: o widzisz! O grzankach zapomniałam:)
OdpowiedzUsuńMonica: ziemniaki idealnie do niej pasują:)
magda k.: ja robiłam ją pierwszy raz:)
Aga: zapamiętam:)
whiness: dokładnie:)
Urszula: zgadzam się, czasem nie ma się sił na coś bardziej wymyślnego, a prostota najlepsza:)
judik: to czekam na Ciebie z porcją zupy:)
mnemonique: kompletnie o nich zapomniałam, ale to nic, taką zupę zaserwuję w jesienno-zimowe dni:) Idealnie będzie rozgrzewać:)
Samantha, Kaś: dziękuję:)
sylwiam7: polecam;)
burczymiwbrzuchu: ja również:) Choć nie wiedziałam, czy mi zasmakuje.
z grzankami czy ziemniakami, zupa doskonała!
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie.
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie http://virinoo.blogspot.com/
Z groszkiem ptysiowym to ciekawe połączenie, muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuń