Dziś coś na rozruszanie szarych komórek:) Zagadkę znalazłam w czasopiśmie CD-ACTION numer 02/2009 (161):
"Trzech gości w hotelu zadzwoniło i zamówiło dwie duże pizze. Dostawca wkrótce je dostarczył razem z rachunkiem na $30. Każdy z gości dał mu banknot $10 i chłopak wyszedł.(...) Kiedy dostawca daje kasjerowi te $30, ten mówi mu, że zaszła pomyłka. Rachunek powinien być tylko na $25, a nie $30. Kasjer daje chłopakowi pięć banknotów po $1 i mówi, żeby zaniósł je z powrotem trzem gościom, którzy zamówili pizzę.(...) W drodze do ich pokoju chłopak wpada na pewną myśl. Przecież oni nie dali mu napiwku, a i tak się nie da podzielić tych $5 na trzy równe części. Zatem on zatrzyma sobie $2 jako napiwek, a im zwróci $3.(...) Chłopak puka do drzwi i jeden z gości otwiera. Dostawca wytłumaczył mu, że zaszła pomyłka i daje $3, po czym odchodzi ze swoimi $2 napiwku w kieszeni.
Teraz zaczyna się zabawa! Wiemy, że $30 - $25 = $5. Co nie?
$5 - $3 = $2. Prawda? No to w czym jest problem? Wszystko się zgadza?
Niezupełnie. Odpowiedzcie na to: każdy z trójki gości dał $10. Każdy z nich dostał z powrotem $1. To oznacza, że każdy zapłacił $9, co pomnożone przez 3 daje $27. Chłopak od pizzy zatrzymał $2 napiwku, $27 + $2 = $29.
Gdzie,do jasnej cholery, jest jeszcze jeden dolar?"
Jak sądzicie? :)
Żeby Wam się lepiej myślało, proponuję przepis na rybkę w sosie, który zaczerpnęłam ze strony Pychotka.pl Króluje w nim imbir, ananas i kiełki. Można zamiast ryby dać pierś z kurczaka i sądzę, że danie będzie również pyszne:)
Składniki:
50 dag filetów z dorsza
Puszka ananasa
Świeży ogórek
Cebula
Słoiczek przecieru pomidorowego
Garść kiełków (dałam kiełki fasoli mung oraz mix kiełkowy)
Kawałek swieżego lub sproszkowanego imbiru (u mnie sproszkowany, ok. 2 łyżeczek)
Mąka
Przyprawy (papryka słodka, pieprz, sól, zioła prowansalskie, tymianek)
Oliwa z oliwek
Kiełki przelać gorącą wodą.
Rybę przyprawić, obtoczyć w mące i usmażyć.
Zeszklić cebulę, dodać pokorojonego ananasa i ogórka.
Dodać przecier pomidorowy, imbir oraz kiełki, doprawić do smaku. Dusić 5 min.
Dodać rybę, delikatnie wymieszać z sosem. Chwilę jeszcze podgrzewać.
Smacznego!
Danie z rybką wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńPamiętam jak miałam hopla na punkcie kiełków, hodowałam je na parapecie i wcinałam codziennie. Czemu o tym zapomniałam!? Dzięki Nemi za tą podpowiedź, powiem dziś Bediqusowi że kupujemy nasionka i że od dziś będzie mu "zielono":D
OdpowiedzUsuńChyba się wścieknie na mnie, bo to typowy mięsożerca, ale co tam ;)
ten sos musi być pyszny!
OdpowiedzUsuńnie wiem gdzie ten 1 dolar bo na takie zagadki to za głupia jestem ;p ale jak dla mnie to coś tu śmierdzi i to nie twoja ryba bo akurat ona mi się podoba, proszę o szybkie rozwiazanie zagadki bo nie zasnę ;p
OdpowiedzUsuńAnytsujx: rybka faktycznie dobra:)Choć na zdjęciu gdzieś się zgubiła w pomidorach:)
OdpowiedzUsuńGhalena: miałaś już rozmowę na temat kiełków?;) U nas na parapecie króluje bazylia i lubczyk,ale jakieś badziewie się do nich przyplątało i zżera mi liście!:( Dziś zastosowałam broń biologiczną!
Just My: pyszniutki i chciałoby się go jeszcze i jeszcze:)
Aga-aa: hihihi:) Tego dolara nie brakuje-kolesie mimo wszystko i tak dali po 10 dol. :)
Ghalena i Nemi: ja jestem mięsożerny :)
OdpowiedzUsuńprzykro mi, trawka tez jest czasem potrzebna. nie tylko miesko :P:P:P
OdpowiedzUsuńNemi ratuj Ghalena chce mnie zagłodzić na śmierć.
OdpowiedzUsuńHmmm...też mam mięsożercę i trudno jakąś zieleninę przemycić:)Najlepiej iść na kompromis i zieleninę wypchać mięskiem lub mięsko zieleninką:)
OdpowiedzUsuń