środa, 17 lutego 2016

Cannelloni zapiekane z kalafiorem i brokułem

"Cholesterol does not exist in vegetables. Vegetables do not clog arteries."
Jane Velez-Mitchell

Otwierają się drzwi, słyszę "Co tak ładnie pachnie?", cieszę się w duszy, że wreszcie Mr.T docenił danie warzywne, że padnie mi tu z radości krzycząc "Warzywa! Kocham je!". Uśmiecha się, zagląda mi przez ramię i patrzy na dopiero co wyciągnięte z piekarnika naczynie żaroodporne. "Ale ty jesteś kochana, zrobiłaś mi jakieś mega żeberka" :)  Inspiracja: "Jamie Oliver w domu".


Składniki:
Brokuł
Kalafior
4 ząbki czosnku
Słoiczek przecieru pomidorowego
Mozzarella
Ok. 14 - 16 rurek cannelloni
Oliwa
Cytryna
Mała cebula
2 łyż. octu winnego
3/4 szklanki wody w której gotowały się warzywa
Przyprawy (chilli, pieprz, tymianek, kolendra, bazylia)

Brokuł i kalafior myjemy, dzielimy na różyczki i gotujemy ok. 6 min. w osolonej wodzie (pamiętajcie, aby zostawić ok. 3/4 szklanki tej wody).
Na oliwie podsmażamy pokrojony czosnek oraz cebulę, dodajemy odcedzone warzywa wraz z kilkoma łyżkami wody w której się gotowały. Dusimy ok. 15 - 20 min, następnie np. tłuczkiem do ziemniaków rozgniatamy warzywa, dodajemy sok z cytryny oraz przyprawy. Dokładnie mieszamy i odstawiamy.
Przecier pomidorowy mieszamy z łyżką oliwy, resztą wody w której gotowały się warzywa i 2 łyż. octu winnego, doprawiamy do smaku.
Warzywnym farszem napełniamy rurki cannelloni, układamy w naczyniu żaroodpornym, polewamy sosem pomidorowym, kładziemy plastry mozzarelli, skrapiamy oliwą i zapiekamy 30 - 40 min. w 190 st. C.

Smacznego!

27 komentarzy:

  1. Musi być pyszne, mniam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry ten tekst z żeberkami, poplułam się ze śmiechu! R.

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha, myślę, że mój tata zareagował by w podobny sposób :) Ja natomiast warzywka kocham, więc zapisuję przepis :D

    OdpowiedzUsuń
  4. O przepis od Jamiego Olivera super, zawsze go uwielbiałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również;) W tym przepisie Jamie zaproponował sos z dodatkiem anchois, ale jakoś nie podszedł mi i wolałam zrobić pomidorowy.

      Usuń
  5. Oj, na takie "mega żeberka" pisze się, apetycznie u Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ciekawie i smacznie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mhmm mniam :D
    Zrobiłaś mi teraz na nią ochotę :P

    Co powiesz na wspólną obserwację? - zacznij a ja się zrewanżuję
    Zapraszam również do konkursu na moim blogu, można wygrać np. perfumy z playboya, pomadkę do ust... a więcej zobaczysz na moim blogu :P

    http://magicworldprincesscarmen.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Na pewno spróbuję ten przepis:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam! Raz jeszcze go zrobię, ale wymienię kalafior na szpinak ;) Tak na zielono ;D

      Usuń
  9. Ci faceci jedli by tylko mięso i ziemniaki :D jeszcze tak nadzianego cannelloni nie jadłam, jestem ciekawa jak smakuje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, dokładnie;) Dobre jest, o ile tylko lubisz takie smaki;)

      Usuń
  10. Tak właśnie, faceci są jacyś inni - żeby był obiad, musi być jakieś mięso. A tu pyszna zapiekanka z warzywami : )

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudnie wygląda to cannelloni!! Częstuję się :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Podobno kalafior i brokuł to niezbyt dobre połączenie. A tutaj proszę jakie pyszne danie :) Mniam ...

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy nie jadłam,ale wygląda smacznie:D

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetna historia. Ja najlepiej bym zjadła i żeberka i cannelloni ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. ale się uśmiałam z tymi żeberkami, normalka u facetów :) a cannelloni jak dla mnie boskie :)

    OdpowiedzUsuń