"Christmas is forever, not for just one day, for loving, sharing, giving, are not to put away like bells and lights and tinsel, in some box upon a shelf. The good you do for others is good you do yourself..."
Norman Wesley Brooks
Czasem lubię zapytać wujka Google o swój blog. Ostatnio poświęciłam dłuższą chwilę na buszowanie w czeluściach pazernego netu i cóż odkryłam?
1. Ku mojemu zaskoczeniu znaleźli się ludzie, którzy połakomili się na moje zdjęcia. Oczywiście bez pytania, bo i po co zadać sobie minimalny trud.
2. Istnieją wyszukiwarki, które wiedzą więcej o Habibim niż ja sama:) Wg. jednej z nich, blog zajmuje 10 100 462 miejsce w rankingu światowym, rozbawiało mnie to do łez:)
3. Habibi miał swój debiut na fb, mimo iż nie mam na nim konta:) Przepis na bułki dietetyczne z serem i otrębami zainaugurował Święto Bułki:) Miło:]
Dziś danie z lekkim wypasem, trzeba mieć siłę na świąteczne porządki, bieganie po sklepach i 1001 rzeczy które jeszcze należy zrobić;)
Przepis na pizzę bez spodu Nigelli Lawson zauważyłam u Shinju. Do ciasta dodałam pół cebuli, paprykę oraz przyprawy, natomiast na wierzch położyłam kilka plasterków pomidora i posypałam kukurydzą.
Składniki:
Jajko
250 ml pełnotłustego mleka
100 g mąki
100 g żółtego sera
Kilka plasterków salami
1/2 cebuli
1/2 papryki
2-3 plasterki pomidora
1/3 puszki kukurydzy
Przyprawy (pieprz, oregano, zioła prowansalskie, bazylia)
Jajko, mleko i mąkę mieszamy do uzyskania gładkiej konsystencji.
Dodajemy pokrojoną cebulę, paprykę, połowę sera i doprawiamy do smaku. Mieszamy.
Naczynie żaroodporne smarujemy olejem. Wlewamy ciasto i zapiekamy 30 minut w 200 st.C.
Pizzę wyjmujemy, posypujemy serem, kładziemy salami, pomidory, posypujemy kukurydzą, serem i zapiekamy ok. 5 minut do roztopienia się sera i przypieczenia salami.
Smacznego!
W przepisie wykorzystałam produkt firmy
też czasem robię poszukiwania swojego bloga, oj można się pośmiać:P a dziś to chyba jakiś dzień pizzy, co najmniej na 3 blogach widziałam, które mam w obserowanych :D Twoja równie pyszna:)
OdpowiedzUsuńFajnie Ci wyszła ta pizza :)
OdpowiedzUsuńpizza wypaśna :) a w sumie chyba też popytam wujka google o mój blog... ludzie to normalnie przechodzą czasami samych siebie...
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi apetytu :]
OdpowiedzUsuńuwielbiam kukurydzę na pizzy! :))
OdpowiedzUsuńAleż mam ochote na pizzę w tym momencie!
OdpowiedzUsuńAle fajny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńwygląda przesmacznie! muszę się w końcu skusić na ten przepis :)
OdpowiedzUsuńmmm! Wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńAle zrobiłam się głodna!:)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie!
Zapraszam do mnie:)
To faktycznie niezłych ciekawostek można się dowiedzieć :)
OdpowiedzUsuńPizza fajna, chyba wypróbuje :)
Mimo, że moje zdjęcia w porównaniu do wielu blogów nie prezentują się rewelacyjnie, to na nie też już się połakomili bez pytania. Bezczelność nie zna granic... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNemi, to przecież zaskakujące informacje ;P po prostu "królujesz" w sieci. :D Brawo
OdpowiedzUsuńmmm zjadłabym taką pizze. :)
OdpowiedzUsuńbrak mi słów że ludzie wykorzystują czyjeś zdjęcia ot tak, bez pytania...
Pozdrawiam!
mam ochotę na taką pizzę:), a co do kradzieży zdjęć to brak mi słów...
OdpowiedzUsuńojej jest wieczór a ja się zrobiłam głodna i w dodatku chce mi się pizzy ! :)
OdpowiedzUsuńPizza ♥♥♥
OdpowiedzUsuńPizza w moim domu zawsze znajduje amatorów :)
OdpowiedzUsuńa co z tymi zdjęciami, jak to sprawdzić?
Bardzo lubię wariacje na temat fast foodów, więc ten przepis też do mnie trafia;)
OdpowiedzUsuńi też lubię sobie googlnąć swojego bloga ;)
ciekawe rzeczy można znaleźć, co prawda nie wytropiłam jeszcze złodziei zdjęć, ale może źle szukam ;)
Dziękuję Wam:] Wujek Google czasem możne mocno zaskoczyć:] I rozśmieszyć przy okazji:)
OdpowiedzUsuń