"Not eating breakfast is the worst thing you can do."
Bruce Barton
Dawno nie piekłam bułek, zapomniałam o błogim zapachu rozchodzącym się po domu, który budzi nawet największego śpiocha. Skusicie się na chrupiące bułeczki?;) Przepis autorski, dodaję do akcji "Zdrowy tryb życia" (Kruszynka) oraz "Dania dla urody" (agusia). Z podanych składników wyszło mi 9 bułek.
Składniki:
Ok. 2 szklanek mąki żytniej pełnoziarnistej
1/2 szklanki ugotowanej czerwonej soczewicy
1/2 szklanki ugotowanej zielonej soczewicy
Ok. 1/2 szklanki mleka
1/4 paczki świeżych drożdży
Cebula
Oliwa
Przyprawy (pieprz, cukier, bazylia, zioła prowansalskie)
Cebulę szklimy na oliwie. Odstawiamy.
Drożdże zalewamy letnim mlekiem, dodajemy łyżeczkę cukru, mieszamy i odstawiamy na 10 minut.
Do miski z drożdżami przesiewamy mąkę, dodajemy cebulę oraz soczewicę, doprawiamy. Wyrabiamy ciasto, w miarę potrzeb dosypujemy mąkę lub dolewamy mleka.
Formujemy kulę, smarujemy ją oliwą, przykrywamy folią aluminiową oraz ściereczką. Odstawiamy w ciepłe miejsce na 30 minut.
Ciasto raz jeszcze energicznie wyrabiamy i odstawiamy na 15 minut.
Formujemy bułki, pieczemy na natłuszczonej blasze do zarumienienia, ok. 25 - 30 minut w 170 st. C. Studzimy na kratce.
Smacznego!