"Something of eternal significance transpired there. Not only was the calendar of the world changed, but heavens itself and enternity were affected".
J. Vernon McGee
To jedne ze smaczniejszych szaszłyków jakie jadłam. Polecam Wam gorąco, przygotowanie nie zajmuje dużo czasu, a uczta dla podniebienia jest ogromna! W oryginalnym przepisie łosoś zawijany jest w szynkę parmeńską, dodałam ananasa i paprykę. Inspiracja: źródło.
Składniki:
350g fileta z łososia
Opakowanie szynki szwarcwaldzkiej
Kilka łyżek sosu sojowego
Kilka plastrów ananasa
Papryka
Parmezan
Przyprawy (pieprz, bazylia)
Łososia kroimy w kostkę, skrapiamy sosem sojowym, oprószamy pieprzem i bazylią, odstawiamy na 15 minut do lodówki.
Szpadki do szaszłyków namaczamy lub smarujemy oliwą.
Ananasa i paprykę kroimy.
Łososia zawijamy w plasterki szynki szwarcwaldzkiej i nabijamy na szpadki wraz z ananasem i papryką.
Pieczemy ok. 30 minut w 175 st. C.
Przed podaniem posypujemy serem.
Smacznego!
Pewnie były mega smaczne:-)
OdpowiedzUsuńMmmm to dopiero musi być pyszne!
OdpowiedzUsuńciekawe połączenie łososia i szynki :) ale wyglądają przesmacznie!
OdpowiedzUsuńPysznie! :)
OdpowiedzUsuńo jaaa! ale smaki na talerzu, aż ślinka cieknie;)
OdpowiedzUsuńFantastyczne! Muszę koniecznie wypróbować.
OdpowiedzUsuńłosoś moja słabość :):) na łososia zawsze można mnie skusić :)
OdpowiedzUsuńale smacznie wygląda
OdpowiedzUsuńale ciekawa propozycja :) uwielbiam łososia, szynkę szwarcwaldzką i ananasa, ale sama bym nie wpadła na pomysł takich szaszłyków, super, a dodatkowo prosto i szybko
OdpowiedzUsuń:)
Wspaniale wyglądają, narobiłaś mi strasznego smaka :)
OdpowiedzUsuńapetycznie się prezentują :))
OdpowiedzUsuńJak to apetycznie wygląda :) zimą chętnie by się takiego szaszłyka zjadło :)
OdpowiedzUsuńobłędny zestaw. Ja poproszę 5 porcji!!!!
OdpowiedzUsuńDziewczyny szaszłyki były obłędne - gorąco Wam je polecam! Zakochacie się w ich smaku!
OdpowiedzUsuńPychota już od samego patrzenia ślinka leci :-)
OdpowiedzUsuńZrobię na święta :]
OdpowiedzUsuńOj poczęstowałabym się teraz i miałabym kolację z "głowy" :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńSuper pomysł
Ej jakie to musiało być nieziemsko pyszne !
a jak "zajebiaszczo" podane :D aż ślinka cieknie,.. :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa:) Szaszłyki raz jeszcze polecam!:)
OdpowiedzUsuń