"All happiness depends on a leisurely breakfast."
John Gunther
Sobota rano:
- Kochanie pieczywa wystarczy?
- Jasne!
Sobota wieczór:
- Hm...wiesz co, chleb się skończył.
- Co??!!
Niedziela rano:
Otwieram leniwie oko, nastawiam kawę, patrzę na śnieg i zalewam drożdże letnią wodą... Lubię, kiedy po mieszkaniu roznosi się zapach świeżo upieczonych bułek...
Przepis powstał spontanicznie, jak większość moich przepisów robię je "na oko", jeżeli z niego skorzystacie może się okazać, że będziecie potrzebowali więcej mąki lub wodny niż podałam w składnikach.
Składniki:
1/4 opakowania świeżych drożdży
Ok. 1/2 szklanki wody
1/2 słoiczka suszonych pomidorów
2 łyżeczki zalewy z suszonych pomidorów
Garść słonecznika
Łyżeczka cukru
Przyprawy (pieprz, zioła prowansalskie, bazylia)
Łyżka oleju lnianego Zielony Nurt
Słonecznik podprażamy na suchej patelni, odstawiamy.
Suszone pomidory kroimy.
Drożdże zalewamy letnią wodą, dodajemy cukier, mieszamy i odstawiamy na 10 minut.
Do miski z drożdżami przesiewamy mąkę, dodajemy olej, przyprawy, słonecznik oraz suszone pomidory wraz z 2 łyżeczkami zalewy. Wyrabiamy gładkie, elastyczne ciasto, w razie potrzeby dodajemy mąkę bądź wodę.
Formujemy kulę, smarujemy ją olejem, przykrywamy folią aluminiową oraz ściereczką. Odstawiamy w ciepłe miejsce na godzinę.
Ciasto raz jeszcze energicznie wyrabiamy i odstawiamy na 30 minut.
Formujemy bułeczki, posypujemy słonecznikiem, pieczemy na natłuszczonej blasze do zarumienienia, ok. 30-35 minut w 170 st. C. Studzimy na kratce.
Smacznego!
W przepisie wykorzystałam produkt firmy
Wpisując kod BL100019 otrzymacie w sklepie internetowym zniżkę 5 zł na zakupy (uwaga: kod działa przy zakupach min. 50 zł).
Takie bułki na niedzielne śniadanie to skarb!
OdpowiedzUsuńSuszone pomidory w świeżych bułeczkach, pyszności :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam pieczywo z suszonymi pomidorami:) muszę kiedyś sama zrobić buleczki bo jak na razie takie kupuje
OdpowiedzUsuńBrak pieczywa Ci nie straszny :) Pyszne bułeczki!
OdpowiedzUsuńAle bym zjadla taką bułeczkę.. ;)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak domowe pieczywo :-)
OdpowiedzUsuńBardzo smacznie wyglądają!
OdpowiedzUsuńBudzące zapachy w niedziele rano to podstawa :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam domowe, świeże, jeszcze ciepłe bułeczki:-)
OdpowiedzUsuńz suszonymi pomidorami to porywam dla całej rodziny na śniadanie ;)
OdpowiedzUsuńdomowe pieczywo musi być pyszne:) już nie pamiętam kiedy u nas były domowe bułeczki;)
OdpowiedzUsuńdodatek suzonych pomidorów w pieczywie to strzał w dziesiątkę, pycha!
OdpowiedzUsuńświeże bułeczki mmm:)
OdpowiedzUsuńPyszne bułeczki :-)
OdpowiedzUsuńOj nie ma to jak domowe pieczywko:-)
OdpowiedzUsuńZdrowych i Wesołych Świąt życzę!:-)
tez kocham budzić dom tym wspaniałym zapachem. Życzę wspaniałych, pełnych ciepła rodzinnego, miłości, nadziei i wiary Świąt Wielkanocnych!
OdpowiedzUsuńŚwiątecznie wszystkiego dobrego ... zdrowych , radosnych i pełnych miłości dni Ci życzę ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńto jest świetny pomysł, aby robić samemu bułeczki :) Wesołych świąt :)
OdpowiedzUsuńNie ma nic lepszego od takich świeżych domowych bułek:)
OdpowiedzUsuńJakbym słyszała rozmowę z moim Połówkiem :)
OdpowiedzUsuńMożna jedną, choć malutką?
OdpowiedzUsuńbułeczki doskonałe!
OdpowiedzUsuńAż zaburczało w brzuszku :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam domowe pieczywo!
OdpowiedzUsuńFajne bułeczki, ja zastanawiam się nad takimi z nadzieniem pieczarkowym, może przygotujesz cosik do mojej pieczarkowej akcji? ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za miłe słowa:)
OdpowiedzUsuń