"Spaghetti is love"
Mario Batali
Dziękuję Wam za życzenia szybkiego powrotu do zdrowia:) Pomogły;) Odstawiam na bok apteczkę pełną lekarstw, otwieram okno i cieszę się słońcem. W taki dzień nie można mieć smutnej miny;) W lodówce znajduję słoik słodko-pikantnego sosu paprykowego - wyjątkowy, od Mamy:) Już w myślach łączę go z makaronem i z małymi klopsami mięsnymi z dodatkiem sera... Mr.T w progu zaskoczony:
- Jakaś dziś rocznica? Zapomniałem?
- Nie, nie, dlaczego?
- Hmmm...Bo wygląda jak z tej bajki o kundelku. Była tam taka scena, prawda?
Pewnie że była i większość z nas właśnie ją pamięta:)
Jak już wspomniałam w poprzednich postach, nawiązałam współpracę z firmą "Zielony Nurt", jeżeli jesteście na etapie zakupów olejów zapraszam Was do odwiedzenia sklepu internetowego. Wpisując kod: BL100019 otrzymacie zniżkę 5 zł na zakupy (uwaga: kod działa przy zakupach min. 50 zł).
Składniki:
50 dag mięsa mielonego (wystarczyło na 26 klopsików)
Garść makaronu spaghetti
Jajko
1/4 szklanki bułki tartej
1/2 startego camemberta (lub innego sera)
Natka pietruszki
Ząbek czosnku
Przyprawy (pieprz, bazylia, sól, czerwona papryka, zioła prowanslaskie, chilli)
Słodko-pikantny sos paprykowy (lub np. pomidorowy)
Makaron gotujemy w osolonej wodzie z dodatkiem oleju. Odcedzamy.
Czosnek i pietruszkę siekamy.
Mięso dokładnie mieszamy z bułką tartką, jajkiem, serem, pietruszką oraz czosnkiem. Doprawiamy do smaku i wilgotnymi dłońmi formujemy klopsiki, następnie smażymy i osączamy z tłuszczu na papierowych ręcznikach.
Sos podgrzewamy.
Makaron polewamy sosem, podajemy z klopsikami.
Smacznego!
W przepisie wykorzystałam produkt firmy
pyszny obiadek:) ostatnio robiłam klopsiki pieczone:)
OdpowiedzUsuńNa makaron nigdy nie trzeba mnie dwa razy namawiać, a jeszcze w takim pysznym towarzystwie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTalerz pełen "smaczności", pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł na spaghetti :)
OdpowiedzUsuńAnulla: mmmm...pycha!
OdpowiedzUsuńOlka: mnie również;)
Urszula, Emcia: dziękuję:)
Pyszne danie z klopsikami !!!
OdpowiedzUsuńmiła odmiana :) jak nie mięsne, to serowe kuleczki. Mniam!
OdpowiedzUsuńnigdy nie dodawałam sera do klopsów, świetny pomysł, wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za miłe słowa:]
OdpowiedzUsuń