"Podeszła do szafki, nalała sobie herbaty i wzięła kawałek ciasta. Tylko jeden. To będzie ostatnia tucząca rzecz, jaką zje do końca życia. No dobra, do końca miesiąca. Tygodnia. Na pewno dzisiejszego wieczora."
Sheila Roberts "Słodsze niż czekolada"
- Co planujesz na weekend?
- Nie wiem, może jakąś pastę do chleba, dawno nie robiłam.
- Eeee...pastę? A może ciasto? Weekend bez ciasta to nie weekend, to jak telefon bez zasięgu, auto bez benzyny czy mecz bez bramek, niby takie sytuacje się zdarzają, ale....nikt ich nie lubi:)
Nie miałam już kontrargumentów:) Przepis na to cudo dostałam od Mamy.
Składniki:
Biszkopt:
5 jajek
7 1/2 łyżki mąki krupczatki
5 łyżek cukru pudru
Łyżeczka proszku do pieczenia
5 łyżek zimnej wody
Szczypta soli
Spirytus
Masa jabłkowa:
2 kg jabłek
2 opakowania galaretki agrestowej
125 ml wody
Łyżeczka żelatyny
5 łyżek cukru
Bita śmietana:
500 ml śmietany 36%
Opakowanie galaretki cytrynowej
Wierzch:
2 opakowania galaretki truskawkowej
Truskawki
Białka ubijamy z solą na sztywną pianę, dodajemy żółtka oraz cukier, miksujemy.
Masę delikatnie łączymy z mąką, proszkiem do pieczenia oraz wodą. Delikatnie mieszamy.
Wylewamy na blachę posmarowaną masłem i wyłożoną papierem do pieczenia, pieczemy 20 min. w 150 st.C. Kiedy biszkopt ostygnie kroimy go na pół (wzdłuż) i nasączamy spirytusem.
Jabłka kroimy, podsmażamy z cukrem, wlewamy wodę, dodajemy galaretki agrestowe oraz żelatynę. Zestawiamy z ognia i dokładnie mieszamy dopóki galaretki się nie rozpuszczą. Studzimy.
Galaretkę cytrynową rozpuszczamy w szklance wody, mieszamy, odstawiamy.
Dokładnie ubijamy schłodzoną śmietanę, następnie wlewamy ostudzoną galaretkę cytrynową, miksujemy. Odstawiamy do lodówki, aby masa stężała.
Rozpuszczamy galaretki truskawkowe w 500 ml wody, dokładnie mieszamy, odstawiamy.
Truskawki kroimy.
Pierwszy biszkopt przekładamy z powrotem do brytfanki, w której się piekł. Wykładamy masę jabłkową, na niej układamy kolejny biszkopt, następnie rozprowadzamy bitą śmietanę, układamy na niej truskawki, które polewamy tężejącą galaretką truskawkową. Ciasto wkładamy do lodówki, aby galaretka stężała.
Smacznego!
Mmm pysznosci ! Na dodatek jeszcze o tej porze, karalne :)
OdpowiedzUsuń:DDD
UsuńWypas :) R.
OdpowiedzUsuńChętnie bym zjadła taki biszkopcik;)
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
UsuńDawno już nie jadłam takiego ciasta z galaretką, tak zgodzę się że weekend bez ciasta czy bez słodyczy to żaden weekend:)
OdpowiedzUsuńJaki wysoki. Mniam ... poproszę kawałeczek.
OdpowiedzUsuńProszę :)
UsuńProszę :)
UsuńWygląda pysznie, rzeczywiście dopiero z takim ciastem można weekend liczyć jako weekend. Pojadłabym :)
OdpowiedzUsuńw takiej sytuacji nie można było odmówić, pyszne ciasto :)
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie. Porywam kawałek :)
OdpowiedzUsuńDzięki Dziewczyny :D
OdpowiedzUsuń