"Pomidory i oregano czynią potrawę włoską, wino i estragon – francuską. Kwaśna śmietana zamienia ją w potrawę rosyjską, a cytryna i cynamon – w grecką. Sos sojowy zamienia jedzenie w danie chińskie, a czosnek czyni je smacznym."
Alice May Brock
- Zaklepuję kawałek bagietki z masłem! - Mr.T wpada do kuchni - Co robisz?
- Rozkoszuję się jej smakiem - odpowiadam z uśmiechem - Zamykam oczy i przywołuję obrazy na zasadzie skojarzeń, np. truskawki - knedle - smak z dzieciństwa.
- I co widzisz? - podejrzliwie pyta Mr.T.
- Kojarzy mi się z Toskanią, pogodnym niebem i słońcem, wąskimi uliczkami, ciszą i spokojem.
- O, włoska bagietka - rzuca ze śmiechem.
- Fajna nazwa, podoba mi się, a Ty co widzisz?
- Nic, bagietkę;)
Składniki:
2 szklanki mąki
1/3 paczki świeżych drożdży
2 łyżeczki przecieru pomidorowego
Przyprawy (oregano, bazylia, zioła prowansalskie, pieprz, chilli, szczypta soli)
Słonecznik - 2 garście
Otręby pszenne - 3 garście
Odrobina ciepłej wody
Drożdże zalewamy ciepłą wodą, dodajemy szczyptę soli i dokładnie mieszamy.
Słonecznik podprażamy na suchej patelni, odstawiamy.
Wsypujemy przesianą mąkę, dodajemy przecier pomidorowy, przyprawy, słonecznik oraz otręby. Energicznie wyrabiamy ciasto, w razie potrzeby dolewamy wody lub dosypujemy mąki. Przykrywamy folią aluminiową oraz ściereczką, odstawiamy w ciepłe miejsce na 45 min.
Raz jeszcze zagniatamy ciasto, następnie formujemy bagietki. Ostawiamy na 10 min.
Pieczemy na natłuszczonej brytfannie ok. 30 - 35 minut w 160 st. C.
Smacznego!
Nigdy nie robiłam bagietki, ale wygląda smacznie!;)
OdpowiedzUsuńBosko wygląda;-) taka bagietke mogłabym jeść ciągle;-)
OdpowiedzUsuńZ zaciekawieniem przeczytałam Twojego posta :) Tylko zobaczę, że coś jest włoskie, jestem pewna, że przypadnie mi do gustu! Bagieta wygląda rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńdariawkuchni.
Pychotka :)
OdpowiedzUsuńkiedyś robiłam bułki z podododbnymi przyprawami - miały obłędny zapach!
OdpowiedzUsuńAch ci faceci, zero wyobraźni :D Bagietka musiała smakować obłędnie!
OdpowiedzUsuńŚwietny dialog;) Bagietki są pyszne, muszę spróbować ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna bagietka. Uwielbiam wszystko co włoskie. :)
OdpowiedzUsuńgreat post :D
OdpowiedzUsuńMaybe we follow each other!?
Let me know :)
Greetings
www.YulieKendra.com
Pyszności, wow :)
OdpowiedzUsuńmuszę koniecznie spróbować :)
OdpowiedzUsuńKochana, jaka ona apetyczna! Mniam :)
OdpowiedzUsuńAle się uśmiałam, fajny dialog. A świeża bagietka to super sprawa, też bym kawałek zaklepała :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wygląda ta bagietka:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa bagietka! Koniecznie muszę spróbować taką zrobić :)
OdpowiedzUsuńpoproszę kromkę z masełkiem!
OdpowiedzUsuńGrowingUp: polecam, może kiedyś zobaczę bagietkę na śniadanie na Twoim blogu;)
OdpowiedzUsuńAnulla: ja również, kuszą!!!
*D, Majana: też mam słabość do włoskiej kuchni;)
Ola, Urszula, Panna Malwinna, Luka Li: dziękuję;)
Kaś: bułki są w planie:)
ola in the kitchen: to samo pomyślałam;)
beAllTheRage: dziękuję i polecam;)
Yulie Kendra: thx:)
Emcia Pichci!,Lovelykate: polecam!
Olka, MartynCia: Dziewczyny dla Was zawsze się coś znajdzie;)
rozmarzyłam się, tak bardzo marzy mi się Toskania ..
OdpowiedzUsuńbagietka wygląda na niebo w gębie :)
Dziękuję:)
OdpowiedzUsuń