Nie mam ręki do kwiatków:( Dziś odkryłam, że kaktusik, który raptem miałam rok, padł. Dosłownie, przewrócił się w doniczce na jedną stronę i padł...Mr.T patrząc na mnie z wyrzutem stwierdził, że coś go zjadało od środka. Fakt, kaktus zapadł się i padł. Mam jednak nadzieję, że nic go nie podjadało!
My też padamy bo remont męczy, ale bardziej wykańcza sprzątanie!
Przepis pochodzi z Onetu. Jest to danie dość lekkie i słodkie. Naleśniczków wyszło 12.
Składniki:
1 szklana mąki
7 łyżeczek cukru
5 łyżeczek kakao
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Białko
Szklanka mleka
3/4 szklanki jogurtu naturalnego
1/2 torebeczki cukru waniliowego
Bita śmietana
Olej
Szczypta soli
Wymieszać mąkę, kakao, proszek do pieczenia, sól, cukier oraz cukier waniliowy.
W innym naczyniu wymieszać białko, mleko, jogurt. Dodać do suchych składników i zmiksować na gładką masę. Odstawić na 30 min do lodówki.
Na gorącym oleju smażyć małe naleśniczki.
Podawać z bitą śmietaną.
Smacznego:)
Ja poproszę z 10 - tak na początek :)
OdpowiedzUsuńNo tak, tego typu nalesniki lepsze bylyby z marmolada, na to dopiero bita smietana i pare owocow pokrojonych w kosteczke. Nie za duzo, tak w sam raz...
OdpowiedzUsuńChociaz tego w kubek nie wsadzisz...
dobra, to będzie komentarz z kategorii "później się nie da" :D Właśnie siedzę przed TV i oglądam Weekend Gwiazd w NBA i szczerze mówiąc takie naleśniczki by się teraz przydały :) mniam :)
OdpowiedzUsuńz opisów wynika że Panowie lubią słodycze :D szczerze mówiąc ja tez bym nie pogardziła, normalnie paluchy lizać :)
OdpowiedzUsuńWiadomo, ze do serca mezczyznu najlepiej przez zoladek, a przepustka to slodkosci...rzecz blacha ale oczywista...
OdpowiedzUsuńA do serca kobiety? Z mieczem i tarcza na 68 levelu...hehe
Bediqus jak wrócisz to i 20-tkę przygotuję:) Czekam na jakieś foty fajne:D
OdpowiedzUsuńHahaha - minimum level 70-ty, z mięczakami kobiety nie gadają :D dobry pomysł z tą marmoladą - warto będzie je zrobić jeszcze raz:D
OdpowiedzUsuńDJ normalnie rozwalasz!!Spojrzałam na godzinę i spadłam na podłogę. Jak się znów połamię - dostaniesz w trąbę:) Fakt, o 04:00 też bym była głodna:D A kto wygrał?? ;)
OdpowiedzUsuńIvi to same łakomczuszki:D DJ z zupek przerzucił się na 7Day's i słusznie:D Chemii ukrytej w proszkozupce mówimy zdecydowane nie!!
OdpowiedzUsuńMoja droga Nemi...do twojego serca to etapie 1 levela, czyli okrojonego wiesniaka mozna prubowac wejsc (to za te zdjecia)...hehe
OdpowiedzUsuńw 7daysach tez jest dużo chemii! Już ja Wam to mówię :)! Kto to widział żeby rogalik przez pół roku był świeży i mięciutki ???
OdpowiedzUsuńO zgrozo.. nie ma to jak własne wypieki, zawsze zdrowsze tłuszcze, mniej przetworzone produkty! Sorki, znów się odezwało zboczenie zawodowe :/
Tak, tak, proszkozupkom też mówię zdecydowane NIE!
DJ, złóż zamówienie u Nemi na jakieś łakocie :D ciekawe czy poświęciłaby się dla Twojego zdrowia :D:D:D
OdpowiedzUsuńMacio, z kobietami jest tak że są one otoczone bardzo grubym murem, i jeszcze jednym, i jeszcze jednym, i jeszcze... Pamiętasz Nemi :D
OdpowiedzUsuńi naprawdę trzeba być doświadczonym graczem i próbować na odpowiednim levelu.
Amatorom też mówimy zdecydowane NIE :)
Wiec dlatego pisalem, ze na 68 levelu...z Nemi sie drocze...
OdpowiedzUsuńAle z tego co piszesz Iwonko, to wynika iz potrzeba: level 146, +50 do sily, +250 magia, +145 do ataku i tyle samo do obrony oraz -500 do focha...
Wyszla nam z tego bardzo ciekawa gra fantazy pod tytulem "Monia-Nemi: konam barbazynco"
Po pierwsze dla DJ zawsze chętnie coś upiekę - jak ładnie poprosi:) Chyba że akurat zakalec wyjdzie:D
OdpowiedzUsuńPo drugie pamiętam Kochana BARDZO DOKŁADNIE historię z drzwiami, fosami i kolejnym drzwiami:) Na szczęście widzę że level 100 został osiągnięty:)
Po trzecie wieśniak z levelem 1 nie miałby szans, więc sorry Macio - zajęta jestem :P
Po czwarte: Iwonko uwielbiam te Twoje zobaczenia:) Też mi się udzielają:)
Po piąte: zupkom w proszku, chemii w żarciu i levelom poniżej naszych oczekiwań mówimy stanowczo NIE :)
Kobiety i badz tu romantyczny albo tworczy...zawsze cie zrownaja z ziemia i 1 levelem...dupa jas i nic wiecej...
OdpowiedzUsuń"zawsze chętnie coś upiekę" - zapamiętam sobie, a może rzeczywiście złożę zamówienie :) np. na takie słodkie ciastka w kształcie piłek do kosza :) to by było coś :p Co do "następnego muru i następnego itd" to to jest normalnie beznadziejna sytuacja..tutaj nawet Gandalf nie pomoże :d
OdpowiedzUsuńDJ a nie mogą być gwiazdki jak w Meczu Gwiazd, bo właśnie takie foremki kupiłam:D
OdpowiedzUsuńmogą ;) ewentualnie :P
OdpowiedzUsuńHahaha - dobra:) Jak się coś uda to dam znać:D
OdpowiedzUsuń