Smakiem przypominają trochę placuszki serowe, które tonami pochłaniałam w dzieciństwie. Są lekkie, błyskawicznie się je przygotowuje i co najważniejsze, przy ciągłych galopujących cenach, dość tanie. Następnego dnia są równie wilgotne w środku, jak tuż po upieczeniu.
Jest jedna zasada: 3 łyżki otrąb owsianych i pszennych na kostkę sera. Z podanych składników wyszło mi 6 bułek. Przepis przywędrował z pracy Mamy.
Składniki:
2 kostki chudego sera
2 jajka
Otręby owsiane i pszenne (po 6 łyżek z każdego rodzaju)
Szczypta soli
Łyżeczka proszku do pieczenia
Wszystkie składniki mieszamy i formułujemy bułki.
Układamy je na blasze (może być wysmarowana lekko oliwą, ale nie jest to konieczne), pieczemy w 175-200 st. C do zarumienieni (piekłam w 180 ok. 35 min).
Smacznego!
Nawet nie wiedziałam, że to z diety dr D. (szczerze mówiąc, kompletnie nie wiem co się w niej je, bo od diet trzymam się z daleka;)
OdpowiedzUsuńale super!
OdpowiedzUsuńŚwietne te bułeczki :).
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo smakowicie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dziękuję dziewczyny:)
OdpowiedzUsuńśliczne bułeczki ... niam !:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Cudnie wyglądają w środeczku, chyba się skuszę... ;)
OdpowiedzUsuńTakie cudne, a jednak dietetyczne. Podeślę mamie przepis, bo sądząc po składnikach będzie jej smakować. Ja się dalej nie mogę przekonać do pieczenia chlebków wszelkich. Moja mama uwielbia Twojego bloga!
OdpowiedzUsuńpiękna ci wyszła
OdpowiedzUsuńAle świetne!:) bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńAleksandra: niezwykle mi jest miło to usłyszeć:) Zrobimy zamianę: ja wpadnę do Ciebie na pyszne ciasta, Ty do mnie na chlebek:) Pozdrowienia dla Mamy:)
Te bułeczki są jak dla mnie. Uwielbiam wszędzie gdzie tylko można wciskać otręby, a tu taka swobota, aż po 6 łyżek każdych ;]
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis, takich bułeczek jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę ich sprobować!
OdpowiedzUsuńSwietne! Musze zrobic w weekend!
OdpowiedzUsuńZrobiłam i wyszły super, chociaż trochę mało mi wyrosły- może dlatego, że miałam tylko twarożek farmerski. Mojemu mężowi szczególnie smakowały.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMnie też nie wyrosły, byłam tym nawet zaskoczona;)widocznie tak mają, że nie rosną:) Pozdrów Męża:) Cieszę się, że smakowały:)
OdpowiedzUsuńFajny,prosty przepis. Do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńJuz mi smakują te Twoje bułeczki :)
OdpowiedzUsuńHmm it looks like your blog ate my first comment (it was extremely long) so I guess I'll just sum it up what I wrote and say, I'm thoroughly enjoying your blog.
OdpowiedzUsuńI too am an aspiring blog writer but I'm still new to the whole thing. Do you have any helpful hints for inexperienced blog writers? I'd definitely appreciate
it.
My blog ; diets that work fast for women