Zima, zima, zima! Śnieg, mróz i myśl, że już za m-c święta;) A jeszcze wcześniej tłuściutki staruszek, z dużym brzuszkiem i jeszcze większym workiem prezentów;) Są pewne rzeczy, z których się, mimo upływu lat, nie wyrasta;) Czy jest jakieś telewizyjne show, w którym chcielibyście wystąpić? Ja znalazłam jedno, choć, jak nazwa wskazuje, jest ono wyłącznie dla facetów. Może udałoby się wcisnąć choć na widownię;) "Man With Talent" ;)
Długo wahałam się przed wypróbowaniem tego dania, bo nie przemawiało do mnie połączenie makaronu z omletem. Jak się okazało, całkiem niesłusznie. Jedzonko wyszło pyszne i do tego mega zapychające! Do przepisu dodałam boczek. Przepis pochodzi ze strony Przepisy.net
Składniki:
125 g spaghetti
Otręby pszenne - 2 łyżki
Woda mineralna - 8 łyżek
Cebula
Masło - 2 łyżki
4 jajka
Kilka pokrojonych plasterków boczku
Puszka kukurydzy
Puszka groszku
Mały kubek śmietany
Szczypiorek (dałam zieloną cebulkę)
Przyprawy (bazylia, tymianek, pieprz ziołowy, słodka papryka)
Oliwa z oliwek
Makaron gotujemy i odcedzamy.
Boczek podsmażamy. Dodajemy cebulę.
Otręby mieszamy z wodą mineralną, dodajemy jajka i makaron. Doprawiamy.
Do boczku dodajemy osączoną kukurydzę z groszkiem, doprawiamy i zdejmujemy z ognia.
Smażymy omlety.
Przed podaniem omlety obkładamy warzywami i boczkiem, polewamy śmietaną i posypujemy szczypiorkiem.
Smacznego!
jaki fajny przepis. oj musiało być bardzo smacznie;)
OdpowiedzUsuńGenialny przepis! Zawsze jak mi zostaje resztka makaronu to wbijam na nią jajka, przyprawy i smażę. Tutaj mamy do czynienia z wariacją na temat jajek, makaronu i warzyw. Cudo.
OdpowiedzUsuńi to wszystko Yin i yang.. normalnie jak przyjdziesz do nas to możesz przynieść "gotowca" od razu ;) pewnie powiesz że zmarznie przez droge -nic nie szkodzi - odgrzeje się :P
OdpowiedzUsuńżarcik - wcisne sie do Twojej chałpiny na takie żarełko :D mniam ;)
Ja poproszę od razu ze 4 porcje :D
OdpowiedzUsuńMakaron z omletem, ale jaja :)
OdpowiedzUsuńKu mojemu zaskoczeniu, danie okazało się dość dobre;) Lubię takie smaczne niespodzianki kulinarne;)
OdpowiedzUsuńGhalena: na gotowca to zapraszam z rewizytą do nas;P
A ja się załapię? :)
OdpowiedzUsuńOczywiście Bedi;) O ile Cię Ghalena weźmie ze sobą;P
OdpowiedzUsuń