Czyli fasola, pomidory i papryka;) Proste, szybkie do przyrządzenia i sycące. Mam do niego sentyment, ponieważ, było to jedno z pierwszych dań, jakie zaserwowałam Mr.T, na samym początku naszej znajomości;) Podkreślę, że tego jedzonka, nie da się zepsuć, a wiecie jak to jest, jak się człowiek bardzo stara...;)
Będąc ostatnio w kinie, miałam okazję obejrzeć najnowszy film z Leo DiCaprio "Incepcję". Moim zdaniem, to kolejna dobrze opowiedziana historia z udziałem tego aktora, który na swoim koncie ma kilka świetnych kreacji (chociażby w "Krwawy diamencie", "Infiltracji" czy "Wyspie Tajemnic"). Efekty specjalne nie kują w oczy, a akcja toczy się wartko. To trochę zakręcony film z niejednoznacznym zakończeniem;)
Przepis na danie, znalazłam gdzieś w czeluściach Onetu.
Składniki:
5 parówek
Ryż (ok. 1,5 - 2 szklanki)
Puszka kukurydzy
Puszka czerwonej fasoli
Przecier pomidorowy (mały słoik spokojnie wystarczy)
Żółta, zielona i czerwona papryka
Przyprawy (pieprz, vegeta, papryka mielona, oregano)
Oliwa z oliwek
Ryż gotujemy.
Parówki kroimy w talarki i podsmażamy na oliwie.
Dodajemy przecier pomidorowy, odsączoną fasolę i kukurydzę oraz pokrojone papryki. Dusimy i doprawiamy.
Podajemy z ryżem.
Smacznego;)
co do DiCaprio to na Incepcje chcę się wybrać- jestem bardzo ciekawa filmu. Aktor przedni tak samo jak Twoja potrawka;)
OdpowiedzUsuńDanie brzmi i wygląda S-U-P-E-R !:)
OdpowiedzUsuńByłam ostatnio ta tym filmie w kinie, mój Mąż zachwycony, mnie wciągnął dopiero od połowy akcji ;)
jedzonko wyglada bardzo apetycznie:) mysle ze jest smaczne:)
OdpowiedzUsuńTo już wiem co gotować :)
OdpowiedzUsuńTakie meksykańskie potrawy rządzą - raz, że świetnie smakują, dwa, że po prostu tempo ich przygotowywania jest zawrotne :D
OdpowiedzUsuńlubię dania z parówkami i fasolą. Z pewnością by mi posmakowało! A na film z L.Di Caprio muszę koniecznie się wybrać:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNemi podeślij kilka przepisów Bediemu, tak poza blogiem, żeby miał więcej inspiracji :) On Twojej kuchni ufa a mi bardzo smakuje więc.. miałabym wygodę ;D facet w kuchni - niezła frajda :)
OdpowiedzUsuńPanno Maliwnno: spadłam z krzesła po Twoim komentarzu:) Hahaha! Muszę się pozbierać;)
OdpowiedzUsuńAnytsujx: dziękuję;)
Aga: należy do moich ulubionych i dość często gości na naszym stole;)
Bediqus: o tak, tak!! Jak najbardziej!! Kobiety lubią, jak faceci dla nich gotują;)
Arvén: nic dodać, nic ująć:)
KasiaC: dania z parówkami mają w sobie to "coś" ;)
Ghalena: dla Ciebie wszystko:) Tylko powiedz mi, jakie dania wolisz, to znajdę coś w moich siedmiu magicznych zeszytach;)Mężczyzna gotujący...marzenie...mmm...;)
Hola hola drogie panie,
OdpowiedzUsuńzatrzymać Was jestem w stanie :)
Bediqus nas nie dogoniat :D
OdpowiedzUsuń